Pierwszy raz
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
W raporcie, edytor mi się krzaczy.
Cześć. To będzie pierwszy i prawdopodobnie ostatni (:D) raport w moim życiu. Nie chodzi o to, że wbrew temu co mówiłem wczoraj nie zamierzam więcej ćpać, ale dlatego, że chyba nigdy więcej nie przeżyje czegoś tak głębokiego i realnego jak to.
S&S: nastawienie pozytywne, aczkolwiek strach przed nieznanym, „z tyłu głowy” myśl, że mnie wystrzeli i nie ogarnę fazy. Miejscówa, ciepła, bezprzypałowa klatka schodowa, później miasto i moje mieszkanie.
Spodziewaj się niespodziewanego. Tak chyba najlepiej mogę określić słowami to co mnie spotkało, w konfrontacji z tym, czego oczekiwałam. Raport spisuję żeby ten, jak teraz mi się wydaje, sen nie umknął mi jak wszystkie inne.
Swojego dzisiejszego tripa uznalem za szczegolnego z niejednego powodu.
Po pierwsze i najwazniejsze primo: ostatni raz palilem pod koniec grudnia
wiec calosc podrozy odczulem bardzo mocno. Po raz kolejny przekonalem sie
rowniez, ze stafik w worku strunowym jest miszanka przynajmniej roznych
roslin. Podczas 2 podejsc wyczuwalem zupelnie inny zapach i smak dymu...
jak i diametralnie inne skutki dzialania tegoz dymu:]