S&S – znudzenie, ok. godziny 21, mój pokój
Substancja - 300mg DXM
Doświadczenie – THC, kodeina, benzydamina, amfetamina, efedryna, alkohol, grzyby
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
S&S – znudzenie, ok. godziny 21, mój pokój
Substancja - 300mg DXM
Doświadczenie – THC, kodeina, benzydamina, amfetamina, efedryna, alkohol, grzyby
Mieszkanie kumpla K, który przeżywał wtedy pierwszy raz na psychodelikach. W tripie biorą udział również Kurwik i J. W mieszkaniu jest również siostra i dziewczyna K. Trzeźwe. :) Moje nastawienie bardzo pozytywne, choć z lekką dozą niepewności po ostatniej przygodzie z 4-HO-METem.
Substancja w moim odczuciu jest bardzo psychodeliczna, z dużą dozą euforii i dość sporą czystością umysłu, łatwością komunikowania się nawet z trzeźwymi ludźmi zupełnie spoza klimatu. Cechuje się szybkim ładowniem się (po 15 minutach było już bardzo konkretnie), krótkim czasem działania -- efekty utrzymywały się na rozsądnym poziomie przez 5 godzin, ale takiej konkretnej psychodeli było tylko jakieś 3 godziny. Gdyby nie dość długi czas trwania potripowej zmuły byłaby to bardzo zajebista, rekreacyjna substancja, tak raczej nie ma groźby nadużywania jej.
A to moja przgoda.. Poniedzialek rano, dwoni telefon. "Jedziesz do
Gdyni?"-slysze. Pytanie! Pewnie ze jade. Takie wyjazdy to lubie.
Spontan. Szkolke sie oposci, to pewne, ale co tam.. Biore ze soba
sztuczke zielonego, szklana tubke, prawo jazdy, plastykowy pieniadz I
w droge!
Jedzie nas w sumie trzech, ja jako "zapasowy" kierowca. Firmowy
Nissan wiezie nas przez ulice stolicy - kierunek polnoc. Wieziemy
jakies duperele do filli firmy w Gdansku, zreszta cel podrozy
Luzik i czilerka, sobotni wieczór i spontaniczny telefon od znajomego, czy może nie chce się kopnąć na granie na instrumentach/posiedzenie przy muzyce.
Siemano!
Chciałbym się ze wszystkimi zainteresowanymi podzielić moimi przemyśleniami na temat słynnej "emki" - z perspektywy 3 lat po pierwszym i 2 lat po ostatnim razie z tym specyfikiem. Chciałbym nadmienić, iż może to przypominać strumień świadomości - czasami może być chaotycznie, ale to dlatego, że idzie "prosto z serca".