- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
HELlo !!! Zapraszam do przeczytania mojego trip-reportu!!! :)))
To już moje czwarte spotkanie z DXM. Dlaczego go biorę? Czemu
nie ćpam narkotyków (np. amfy) lub czemu nie palę trawy? Bo
bezpośrednio nie znam osób, które ćpają czy palą. Dopiero
poznaję takie osoby. A do apteki jest zawsze bliżej i łatwiej
skoczyć niż do jakiegoś dilera. Bo to jest tak, że niby
narkotyki są wszędzie: w domu, szkole, na ulicy :) ale żeby ćpać
trzeba znać pewnych ludzi.
Mężczyzna, 24 lata, ok 70 kg
doświadczenie: mj (regularnie od prawie dziesięciu lat), #, xtc, tramal, dxm, alprazolam, grzyby psylocybinowe, 2ce, 2ci, 4aco-dmt, salvia
Mieliśmy ok 9 kapeluszy na dwóch, ale to bardzo niepewny przelicznik, bo przecież każdy kapelusz ma inną wielkość, a nasze były bardzo rozmaite, ze dwa naprawdę dużo, dwa malutkie, reszta raczej przeciętna.
Wraz z nastaniem świtu postanowiliśmy zarzucić wspólnie trzy kartony, którymi dysponowaliśmy. Wraz z moim stałym towarzyszem pizdy, położyliśmy sobie na językach trochę mniej niż po półtorej kwadracika. Nasza koleżanka brała kwas po raz pierwszy z tego względu daliśmy jej niecałą połówkę. Z braku innych alternatyw zaczęliśmy się rozciągać przed sporym wysiłkiem zarówno fizycznym jak i umysłowym. Pół godzinna rozgrzewka obudziła w nas elastyczność godną profesjonalnych akrobatów.