marie claire nr 6/2002 - str 83-85 - kronika życia narkomanki
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Stan psychiczny - doskonały Nastrój - tryskający energią i radością Myśli i oczekiwania - rozwój i relaks Setting - pozytywne otoczenie dobrych znajomych, miejsce znane i bezpieczne. JA - dawkowanie podane powyżej 1 osoba - dawkowanie powyżej + 5 piw 1 osoba - dawkowanie powyżej bez bufedronu 1 osoba - tylko 6-apb
Przełom jesieni i zimy był dniem resetu. Zmęczeni trwającym rokiem na studiach postanowiliśmy zrobić sobie elegancką wigilijkę w małym gronie.
Po 2 godzinnej podróży dotarliśmy na miejsce przeznaczenia - domu na krańcu świata, czyli na peryferiach miasta.
Posiedzieliśmy chwilę jeszcze w ilości 3 sztuk i zdecydowaliśmy się na podróż do Lidla czyli klasyczne zakupy jakiegoś jedzenia, picia etc.
Przed wyjściem (godz. 16) każdy z nas wciągnął około 100 mg etylofenidatu.
Substancja: właściwie to gałka tyle, że w formie alkoholowej nalewki
Krótka receptura :
6 świeżych, całych gałek, litr spirytusu (85 %), parę łyżek miodu (?)
zetrzeć, ewentualnie rozpuścić miód (?), trzymać razem w słoju pół roku, potrząsać co czas jakiś
następnie zrobiłem nalew na skórkach (bez allebo) z 10 dużych cytryn i pół torebki rodzynek (24h) i zmieszałem z 0.3 -0.4 litra syropu (gorącego) złożonego pierwotnie z 1.5 szklanki cukru, litra wody i soku z tych cytryn.